Kata, Steinar Bragi

Kata
Autor: Steinar Bragi 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie, 2019
Liczba stron: 406

To jest książka którą chciałam przeczytać. Pochłonęła mnie całkowicie i nawet w chwilach oderwania się od lektury nie mogłam przestać o niej myśleć. Najwyraźniej zawróciła mi w głowie i to w bardzo pozytywnym sensie. 

Kata to pielęgniarka pracująca na oddziale onkologii. Codziennie styka się ze śmiercią i nie jest dla niej straszna, dopóki nie dotyka także jej rodziny. Ale nie w postaci choroby. Jej nastoletnia córka pewnego dnia wychodzi na szkolny bal i znika. Po roku policja odnajduje jej ciało. Przed śmiercią została zgwałcona. 

Dla Katy zaczyna się nowe życie – samotne, pełne odrętwienia i szaleńczej pasji. Dążenie do odkrycia tajemnicy śmierci córki staje się jej obsesją. Do tego stopnia zatraca się w myślach o śmierci córki, że powoli zaczyna popadać w obłęd. A czytelnik razem z nią wkracza w mroczne, narkotykowe wizje – zmiany jakie dokonują się w psychice Katy są tak realistycznie i wiarygodnie opisane, że nie sposób wyobrazić sobie u niej innych reakcji. Wydaje się żywą osobą, z krwi i kości, jakby to był opis żywej osoby, nie tylko literackiej bohaterki – tym bardziej jest to zaskakujące, kiedy wiemy, że autorem powieści jest mężczyzna. 

Bragi tworzy świat, gdzie mężczyźni są aż do przesady źli – nawet kiedy sami nie dopuszczają się przestępstw, patrzą na nie przez palce lub bagatelizują. Jest to świat, w którym kobiety występują tylko w stereotypowych rolach. Katę z jej modelu wyrywa śmierć córki. Z dnia na dzień przestaje odgrywać przed światem dobrą żonę z bogatego domu, wszelkie pozory i opinia jej środowiska przestają się dla niej liczyć. Odkrywa jak bardzo mężczyźni wykorzystują kobiety i jak wielka jest skala przemocy seksualnej. I co najsmutniejsze, jak wiele skrzywdzonych kobiet nie otrzymuje żadnej pomocy, a gwałciciele otrzymują za swój czyn śmieszne kary, o ile w ogóle trafiają do sądu. 

Oprócz stosowania przemocy mężczyzn od kobiet odróżnia jeszcze jedna rzecz – zemsta. Kata czyta o zabójstwach honorowych, atakach mężczyzn na kobiety, które chciały odejść od mężów lub zazdrosnych partnerów. I dziwi się, że kobiety, mimo że tak źle traktowane, same nie chcą się mścić. Kata zamienia się więc w mężczyznę, żeby móc dokonać zemsty. W jednej ze swoich, być może obłąkańczych, a może narkotycznych, wizji zakłada męską twarz. 

"Kata" to nie żaden thriller o matce, która traci córkę i jej zemście. Jest pełna senno-narkotycznych wizji, które czasem nie mają wyraźnych granic i nie możemy być pewni, czy już wróciliśmy do realnego świata. Pojawiają się przedmioty symbole, które jeszcze pogłębiają tę mroczną atmosferę snu i sztuczności świata – najważniejszym jest domek dla lalek, wokół którego skupiają się emocje całej rodziny i który wręcz przeraża Katę. 

Jest to też powieść do głębi społeczna. Kata niezwykle jaskrawo przedstawia zło mężczyzn i niewinność bezbronnych kobiet, ale należy zdawać sobie sprawę, że to ona tak widzi świat. I choć świat w rzeczywistości nie jest tak czarno-biały, to spojrzenie pełne statystyk przemocy wobec kobiet i nieudolnego szukania i karania winnych jest ogromnie ważne. Ta tematyka potrzebuje słusznego i otwartego gniewu kobiet i prawdziwego zainteresowania społeczeństwa, policji i sądów. Inaczej pozostanie kobietom wyłącznie zemsta. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sztokholm. Miasto, które tętni ciszą, Katarzyna Tubylewicz

Powroty

Skok w króliczą norę, Adrianna Michałowska, Izabela Szolc