Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2019

Japonia utracona, Alex Kerr

Japonia utracona Autor: Alex Kerr Wydawnictwo: Karakter, 2019 Liczba stron: 256 Fascynująca, pełna sentymentu podróż po Japonii, którą tylko nielicznym będzie dane jeszcze poznać. Autor oprowadza czytelników po japońskim świecie dawnych   sztuk, które obecnie zanikają lub wypaczają się, bo nawet sami Japończycy nie zawsze zdają sobie sprawę z ich wartości i na czym miały polegać.   Jednocześnie nie skupia się jedynie na przeszłości. Pokazuje jak zgrabnie można wpleść dawne sztuki we współczesną codzienność i przedstawia mistrzów, którzy wciąż, nieustannie się nimi zajmują. Dzięki autorowi poznajemy chociażby kulisy tradycyjnego teatru kabuki, budowę starego japońskiego domu, kaligrafię. A są to tylko drobne fragmenty tej Japonii, która już została prawie zapomniana, czy, jak tradycyjny japoński dom, który autor odremontował w dużej mierze tylko własnymi rękami, po prostu porzucona. Choć autor książki niemal całe życie spędził w Japonii, wciąż potrafi oddać jej

Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko, Tom Phillips

Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko Autor: Tom Phillips Wydawnictwo: Albatros, 2019 Liczba stron: 320 „Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko” Toma Phillipsa to z pewnością nie jest długie, naukowe, pełne przypisów dzieło – zresztą chyba nikt po przeczytania tytułu się takiego nie spodziewa.  I właśnie dzięki temu, mimo silnie moralistycznego wydźwięku, książka Phillipsa bawi, zaciekawia i zdecydowanie nie nuży, choć przyznaję, że pozostawia niedosyt i każe się nad ludzkością (albo raczej sobą) zastanowić. Jest to pozycja pełna ciekawostek historycznych (choć nie tylko!) dla niezbyt historycznie wymagających czytelników, ale lubiących niezwykłe anegdoty z dość prześmiewczymi komentarzami do nich. Jak już wspomniałam, książka nie jest długa, więc tych ciekawostek też nie ma zatrważająco dużo, ale za to wszystkie tworzą niezwykłą śmieszno-gorzką kompozycję. I choć wydaje się, że spokojnie można było jeszcze wiele różnych upokarzających l

Kokon, Joanna Lech

Kokon Autor: Joanna Lech Wydawnictwo: Wydawnictwo WAB Liczba stron: 201 Długo się zbierałam, żeby cokolwiek o tej powieści napisać. Nie ma co kryć, nie była to najprzyjemniejsza lektura jaką przeczytałam w życiu. Wręcz przeciwnie – była męcząca, irytująca i po prostu obrzydliwa. I, co może zdziwić, właśnie przez te wszystkie uczucia (choć nie tylko z ich powodu) jakie we mnie wzbudziła, mogę teraz napisać, że jest to wyjątkowa i bardzo wartościowa powieść. Joanna Lech jest znana przede wszystkim jako poetka. Jak na poetkę przystało od początku do samego końca pokazała, że zna wartość słowa. Fragmenty związane z jej rodzinnymi relacjami są skonstruowane tak, że w większości czujemy się, jakbyśmy podsłuchiwali trudne rodzinne rozmowy i wojenki zza ściany. Ciągle słyszymy słowa raniące, zapadające w pamięć, przypominające emocjonalne znęcanie się. Rodzina nie potrafi poradzić sobie z problemami córki, od początku wychowanej w typowym schemacie rodziny narzucającej dziecku pewne sch